TERROR W GORZOWIE

21.04.2004

W przeddzień wejścia do Unii Europejskiej polskie miasto zostało terroryzowane przez neonazistów. Policja uważa, że problemu nie ma.

Gorzów Wielkopolski: 17 kwietnia w centrum miasta na Placu Katedralnym miał odbyć się wiec antyfaszystowski zorganizowany przez lokalna młodzież antyrasistowska z Gorzowskiej Sekcji Alternatywnej. Organizatorzy chcieli w ten sposób przeciwstawić się rosnącej w ich mieście fali neofaszystowskiej przemocy. Do pokojowej manifestacji jednak nie doszło, gdyż na dwa dni przed wiecem ciężko pobito jednego z organizatorów, który że wstrząsem mózgu trafił do szpitala. Do brutalnego napadu doszło przed domem poszkodowanego. W dniu planowanej manifestacji do Gorzowa przyjechała grupa szczecińskich nazi-skinów, którzy wraz z miejscowymi faszystami patrolowali ulice miasta z zamiarem pobicia ewentualnych uczestników antyfaszystowskiej demonstracji. Wobec braku gwarancji bezpiecznego przebiegu została ona odwołana w trosce o bezpieczeństwo uczestników.

O godzinie 12 na placu, gdzie miął odbyć się wiec antyfaszystowski, siedziało ponad 30 nazi-skinów. Dziesięciu działaczy GSA usiadło na środku placu i na tablicach informowali o tym, że wiec się nie odbędzie: PRZEPRASZAMY - WIEC ODWOŁANY Z POWODU ZWIERZĘCEJ AGRESJI SKINHEADÓW W MIEŚCIE ORAZ ICH BEZKARNOŚCI WOBEC PRAWA. Na drugiej z tablic były widoczne pozdrowienia dla pobitego 2 dni wcześniej Pawła. Nie obyło się bez zaczepek i pogróżek - relacjonuje świadek wydarzeń.

W ciągu kolejnych dni neonaziści wyszukują antyfaszystów w domach i szkołach grożąc dalszymi obiciami.

Od dłuższego czasu wszyscy wyróżniający się swym wyglądem, zwłaszcza młodzi ludzie, czują się w Gorzowie Wielkopolskim zagrożeni przez terror faszystowskich bojówek. Kilka miesięcy temu napadnięto na Wietnamczyka, właściciela restauracji orientalnej w centrum miasta. Sprawca ataku był znany miejscowy nazi-skin, a zdarzenie miało podtekst rasistowski. W marcu i kwietniu br. pobicia przez nazi-skinów zdarzają się niemal codziennie. Gorzowscy neonaziści działają przy biernej postawie policji (zarzuciła ona napadniętemu organizatorowi wiecu, że „sam się pobił”!), pedagogów i lokalnych władz samorządowych.

Gorzowska Sekcja Alternatywna i Grupa Anty-Nazistowska zapowiadają, że będą konsekwentnie przeciwdziałać neonazizmowi i agresji w mieście. Stowarzyszenie „NIGDY WIĘCEJ” zaapelowało do antyfaszystów z całej Polski o solidarność z pobitymi, a do miejscowej społeczności i władz o zdecydowane działanie. „Nie można udawać, że nie ma problemu. Granice tolerancji dla nazi-skinów w Gorzowie zostały dawno przekroczone” - stwierdza Marcin Kornak, prezes Stowarzyszenia. „Jeżeli dochodzi do konieczności odwołania pokojowej demonstracji, bo bojówki bija organizatorów i uczestników, to znaczy, że naruszony jest fundament demokracji czyli wolność słowa. Nie można tego zignorować”.